"Akcja Serwisowa." Zjechałem po drabinie na zewnętrzny pokład bębna grawitacyjnego. Mimo naciągnięcia rękawów na dłonie wciąż czułem ciepło spowodowane tarciem podczas zjeżdżania. - Muszę się dostać do najbliższej śluzy ratunkowej. - Pomyślałem. Skafander był dla mnie wtedy priorytetem. Nawet jeśli nie potrzebowałem go podczas eksploracji to i tak musiałem się w niego wyposażyć. Nie wiedziałem w jakim stanie jest poszycie statku. Mimo tej wielkiej dziury mogło być w nim wiele mikrouszkodzeń a co za tym szło masa nieszczelnych i zdekompresowanych pomieszczeń. Szedłem powoli w stronę najbliższej śluzy ratunkowej której ikona wyświetlała mi się na ekranie urządzenia diagnostycznego. Po chwili dostrzegłem podświetloną i zwisającą z sufitu zieloną tabliczkę symbolizującą wejście do kapsuł. - Nie ma źle. Nareszcie na miejscu. - Powiedziałem do siebie wzdychając z ulgą. Mój optymizm był jednak przedwczesny. Śluza została zablokowana od środka uniemożliwiając mi dostan...
Szukaj na tym blogu
Marolciu